wtorek, 13 listopada 2012

Harry Cz.1

TY: Harry ! Pośpiesz się bo nie zdążysz! -mówiłaś do chłopaka, który jeszcze nie wyszedł z łazienki, a już dawno powinien być w drodze na przesłuchanie.H: No już wychodzę ! krzyczał. Chłopak jak powiedział tak zrobił. 2o minut drogi dzieliło was od tego by Twój przyjaciel stanął przed wielką dla niego szansą. Był naprawdę dobry w tym co robił, uwielbiałaś go. Dojechaliście. Wielka sala, hol- większego chyba nigdy w życiu nie widziałaś. Przesłuchanie rozpoczęło się 5 minut temu. Z tego względu, że loczkowaty miał numerek 169 musieliście czekać dobrych kilka godzin, co Cię wykańczało.PANI: numerek 169 proszony na salę przesłuchań. Ty z Harrym natychmiastowo zerwaliście się ze snu. Czekanie zmusiło was do drzemki.T: Trzymam za Ciebie kciuki - przytuliłaś chłopaka i dałaś mu kopniaka w tyłek na szczęście. Wszedł, widać było po nim, że się denerwuje i ma tremę, ale ty chyba miałaś jeszcze większą. Wiedziałaś, ze da radę. Muzyka to całe jego życie. Nie mógłby nie dać rady, inaczej ty byś się za niego wzięła, w końcu to dzięki Tobie śpiewa teraz przed jurorami, którzy najwyraźniej są nim oczarowani. Nadszedł czas opiń. Po kilku uwagach jurorzy przeszli do pochwał. Simon Corwell chyba najdłużej je wymieniał. Chłopak usłyszał, że przechodzi dalej. Jego i Twoja radość w tym momencie była nie do opisania..BLA BLA BLA...Tak właśnie dzięki Tobie Harry zaczął swoją wielką karierę, od jednego występu do drugiego, po finał xfactora w zespole One Direction. Dzięki Tobie jest sławną osobą, dzieki Tobie zapomniał o waszej przyjaźni i przeszedł w świat kariery i sławy. Tak! Dzięki Tobie Harry Styles ma Cię w dupie. Zaczęło to się od pierwszych koncertów. Obiecał, że między wami zawsze będzie taak samo, mimo wszystko zawsze będziecie dla siebie ważni. Obiecał, ale nie dotrzymał tak ważnej dla Ciebie obietnicy, akurat wtedy kiedy między wami zaczynało być coś więcej. Powoli o nim zapominałaś. Starałaś ułożyć sobie życie od nowa, fakt ! było to trudne, czasami nawet miałaś ochotę odejść ze świata w którym go nie ma, ale dawałaś radę, stopniowo. Poznałaś nawet nowego chłopaka - Josha, gra na perkusji. Chłopak dłuższy czas nie grał w żądnym zespole z powodu kontuzji barku...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz